Poradzę sobie jakoś

Po tym jak potraktował mnie Kamil jedyną moją miłością została mi tylko muzyka TECHNO.Jest ona jedynym moim partnerem,z którym idę przez życie.Z resztą zawsze szłam z nią przez chwile dobre i złe.Tak jak na manewrach jeździłam w rytm Bart Clason-Playmo czy na pierwszej jeździe czułam rytm Markus Schulz-Firs time to nie jestem znowu osamotniona pomimo iż rany są świeże.Mało kto wie,że Bart Clason a Barthezz to jedna i ta sama osoba tyle,że tworzy pod inna nazwą.Każdy z nas zna utwory Barthezz’a ale nie wie,że twórca tworzy dalej tyle,że pod inna nazwą.To jak mocno kocham muzykę techno nie da sie opisać w paru zdaniach.

A z Kamilem przecież mogło byc gorzej-mógł robic mi zgubne nadzieje czy zostawic mnie z dzieckiem ale tego nie zrobił na szczęście,więc okazał się człowiekiem z sercem,który nie wykorzystywał moich uczuć.

Tak czy inaczej muzyka TECHNO jest miłością mojego życia i na szczęście jest to miłość odwzajemniona:)))

Dodaj komentarz