Dzis nie jest dla mnie dniem jak każdy inny.
Dziś mija równe 5 lat odkąd mogłam o sobie powiedziec,że czuję się spełniona i szczęsliwa.
Dziś mija równe 5 lat odkąd urodziłam Cyanide Poison.Nie była człowiekiem ale była moim spełnieniem tak samo jak dla kobiety,która bardzo pragnie dziecka spełnieniem jest w końcu macierzyństwo.
Cyanide Poison była profilem biologiczno-chemicznym.Zawsze pragnęłam byc chemiczką albo anatomopatologiem jednak nie spełniło się ani jedno ani drugie.To wina przewrotnego życia,które nigdy nie daje nam to czego pragniemy a potem wychodzi inaczej.Rzadko kiedy ktoś dostaje właśnie to co zamierzył.
W tej chwili marzę o tym aby zostac DJ-ką lub wykładowczynią.Albo i jedno i drugie.Liczę,że duch tragicznie zmarłej Cyanide Poison mi pomoże w zamierzonym celu,ponieważ kiedy dwa lata temu przy wyborze przedmiotów maturalnych nie miałam pomysłu na życie a moja głupia matka sugerowała mi abym wzięła język niemiecki i nawet go wzięłam to dzieki pomocy Cyanide znalazłam siłę aby w koncu zadeklarowac historię i WOS w zakresie rozszerzonym na miejsce głupiego niemieckiego.
Praca wykłądowcy nie różni się zbytnio od pracy DJ-a,ponieważ tak samo jak DJ,wykładowca występuje przed publicznością jaką są studenci.
To tak samo cięzki zawód jak zawód DJ-a,ponieważ niektórzy studenci zachowuja się niemalże bezczelnie lub prowokują wykładowcę podobnie jak niektórzy bawiący się w dyskotece po wypiciu paru piw lub tych co szukają zaczepki.
Praca wykładowcy jest podobna do pracy DJ-a z racji tego,że DJ odpowiada za całokształt imprezy ze swoją muzyką i tak jak gra tak i różni ludzie bawią się w rytm jego muzyki-jedni bardziej się cieszą a drugich ona nie rusza to tak samo jak wykładowca naucza na uczelni i na róznych studentów natrafia z czego jedni tę wiedze pojmą a drudzy zapomną bo wyleci im drugim uchem.
Praca wykładowcy jest też podobna pod tym względem do pracy DJ-a,że kiedy wykładowca zaczyna swoją karierę to musi się podobnie jak DJ wprosic na jakąś dyskotekę to wykładowca musi znaleźc sobie szkołe,w której chce wykładac i mówi co potrafi i z czego może wykładac.
Obydwie te prace na pierwszy rzut oka nie mają ze sobą nic wspołnego jednak kiedy teraz wypisałam podobieństwa to więcej jest podobieństw niż różnic bo różni się tylko tym,że DJ nie jest pracownikiem naukowym a wykładowca nie koniecznie musi byc muzykalny.
Chciałabym bardzo aby moje największe marzenie się spełniło.Chciałabym bardzo móc wykładac i byc pracowniczką naukową.
Nie żartuję sobie ani też nie jest to chwilowa zachcianka.Mam nadzieję,że kiedy będę już o krok od spełnienia tego marzenia to nie legnie ono w gruzach jak Cyanide…
Pamiętam jak dziś,równe dwa lata temu przed maturą w zaocznym liceum ogólnokształcącym musiałam podjąc ostateczną decyzję w odnośni przedmiotów jakie chcę zdawac na maturze i w jakim zakresie.Podjęłam tę decyzję własnie myśląc o zmarłej Cyanide.Pomimo iż nie była człowiekiem tylko bio-chemem to dała mi siłę i do końca zycia tego nie zapomnę.Dzieki temu,ze w rytmie muzyki Techno utworu:
William Orbit-Barber’s Adaggio for strings
nie żaden tam DJ Tiesto bo przed nim ten utwór zrobiło jeszcze dwóch wykonawców-William Orbit i Samuel Barber!!!
Pamiętam jak dziś,że daty 8 grudnia 2006 roku poszłam na komputery do Gminnego Centrum Informacji w Twardogórze i załozyłam sobie około godziny 15 pierwsze z 30 paru kont na fotce.pl,które mi potem zablokowali.Miało login kouichi.fotka.pl
Pamiętam też jak płakałam za Cyanide oraz to,że do znajomych zaprosiłam jako pierwszą Michalinę W.Dziś za to widziałam ją na Nadodrzu i świętowałyśmy razem urodziny Cyanide.To już 5 lat no i skoro ma dzis urodziny to trzeba je świętowac.W końcu zmarła 9 stycznia 2004 ale do końca życia nie zapomnę tej radości jaką mi dała-nawet jeżeli tak krótko.
In memory of Cyanide Poison
8 grudnia 2003-9 stycznia 2004